wtorek, 15 stycznia 2013

Evil Conduct "Working Class Athems" - recenzja

Evil Conduct - „Working Class Anthems” (Randale Records 2012) CD

Wszystko co jest na tej płycie już słyszałem. Są dobre melodie, jest fajny wokal, kapka surowizny tam gdzie ma być. Evil Conduct nie zmieniają się… i dobrze. Nie ma co kombinować z patentami, które sprawdziły się na poprzednich płytach. Jedyne czego nie rozumiem to ładowanie na początek intra w postaci „Days of Glory”. Czy ktoś słuchał kiedykolwiek intra na płycie? Poza tym jednym zgrzytem jest naprawdę świetnie. A „Working Class Anthems” jest dla mnie nawet nieco lepsza niż poprzedni krążek Holendrów „Rule OK.”. Trudno mi jest nawet wybrać najlepsze kawałki bo noga podskakuje sama w rytm takich hitów jak: „Across the Nation”, „One Last Drink”, „Don`t Mess with Us” czy „Self Respect”. Reszta piosenek zresztą w niczym tak naprawdę nie ustępuje tym wyżej wymienionym. Może jedynie „Working Class Heroes” mógłby być nieco krótszy. W każdym razie po wysłuchaniu tej płyty już zacząłem czekać na kolejny występ Evil Conduct w naszym kraju. Oby tylko nie z taką obsuwą jak w 2010 r. w Krakowie. (HaCe)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz