czwartek, 30 sierpnia 2012

I po Brutalu...

Dla mnie dopiero dziś skończył się Brutal Sound 2012. Kilka dni nocowania znajomych (pozdro!) piwa, muzy i distrowania (jeśli takie słowo istnieje). Ogólnie kilka naprawdę dobrze zagranych koncertów (Collina, Werwolf, Criminal Tango, Buzzcocks (od połowy), Bad Co. (jak grali kawałki Oxymorona)) ;) Ogólnie cała relacja na dniach. Na razie chętnie odzyskałbym banner Bad Look Records, który zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach. Już niedługo kolejne koncerty:
- Tzn Xenna (Otwock)
- Horrorshow, Werwolf 77 + more (Sosnowiec)
- Misandao (Wawa)
- Sandals, Fialky, Bulbulators (Poznań)
a potem zapowiedziany (już się jaram) IRON CROSS (Wawa).

Oi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz