wtorek, 23 sierpnia 2011
Lockenkopf #6 - recenzja
Kolejny niemiecki fanzine wpadł mi w ręce. Będąc na festiwalu Endless w Torgau miałem okazję porozmawiać i wymienić się zinami z autorem Lockenkopf a zarazem właścicielem wytwórni SteelTown. Numer 6 zina to świeża w miarę rzecz bo wydana w czerwcu tego roku. Zero kolorów i drukarni za to sporo treści na 64 stronach A5. A co w treści? Wywiady z Maxem z wytwórni Oi! The Nische, Stahmerem - tatuażystą ze studia Paint in Black Tattoo Studio, Bommlem - znanym już z poniższego bloga wydawcą fantastycznego austriackiego zina Oi! The Print, Niemcami z Lousy, oraz dwoma młodymi kapelami Ghostwriter i Lord James. Ogólnie wywiady długie i tylko mogę marudzić ponownie na swoją znajomość niemieckiego. Poza wywiadami zine to sporo relacji z koncertów od Valkyrians przez koncert z trasy Voice of Generation po małe koncerty i imprezy. Sporo artykułów oraz recenzji płyt, fanzinów, książek. Wśród artykułów pojawił się też akcent polski. Możemy przeczytać mianowicie raport ze sceny w Polsce, autorem artykułu jest osoba o polskim imieniu Przemek a w treści można chociażby przeczytać o zespołach (wymienione są Bulbulators, Po Prostu, Junkers, Sandals i Awantura), wydawnictwach (Pasażer, Olifant, Jimmy Jazz) a wszystko z dodatkiem zdjęcia z Warheada. Ogólnie jest w tym artykule zdanie, które zacytuję "ale jak wszędzie także i w Polsce scena jest bardzo podzielona. Ekstremiści z lewej i prawej strony robią dużo złego". Zine prezentuje się dobrze, choć głowy nie urywa ;) Kolejny chętnie kupię.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz